Przedsiębiorczość to przygoda: wywiad z Agnieszką Szostak-Zych

Aneta Wątor

O początkach, niezbędnych umiejętnościach do prowadzenia własnego biznesu, trudach, planach i wyzwaniach, czyli wywiad z Agnieszką Szostak-Zych CEO oraz product manager biura rachunkowego Finance Solutions. 

Jak zaczęła się Twoja przygoda z przedsiębiorczością?

Temat własnej działalności gospodarczej narodził się od stażu w biurze biegłych rewidentów, gdzie zaczynałam swoją przygodę z księgowością. Była to moja pierwsza praca, kontakt z przedsiębiorcami, jaki miałam, obsługując klientów firmy, bardzo mnie zainteresował, aż do tego stopnia, że postanowiłam w przyszłości zostać przedsiębiorcą. Obserwując, zwłaszcza kobiety, które prowadziły biznesy, widziałam, jak są niezależnie – nie tylko finansowo, ale także mentalnie. Fascynowało mnie, jakie mają podejście do pieniądza, a także do pracy. Są w stanie mieć czas na wszystko i były zadowolone z życia. Porównując osoby, które miałam wokół siebie, które pracowały na etatach, to widziałam dużą różnicę. Wiecznie narzekały, ale nic nie robiły, aby to zmienić. Wychowywałam się w rodzinie, w której wszyscy pracowali dla kogoś, więc wzorzec przedsiębiorczości nie był mi znany.

Miałam to szczęście, że po stażu przedłużono mi umowę. Całe studia mogłam pracować w księgowości i uczyć się rachunkowości, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że za kilka lat też chcę mieć własny biznes, zarządzać ludźmi.

Po czterech latach pracy, skończeniu studiów magisterskich z rachunkowości oraz po studiach podyplomowych o specjalizacji podatki w zarządzaniu firmą, założyłam własną działalność biuro rachunkowe Finance Solutions. Uczęszczałam również co tydzień na zajęcia do Izby Skarbowej na kurs doradztwa podatkowego oraz podjęłam pracę w biurze doradcy podatkowego na część etatu.

Od początku zakładałam, że nie będzie to zwykłe biuro rachunkowe, tylko kompleksowa obsługa finansowo-księgowa (zaczęłam współpracę z bankami, firmami leasingowymi, urzędami pracy i kancelariami prawnymi). Firma szybko się rozwijała i po trzech miesiącach zatrudniłam pierwszego pracownika. Ciągle rozwijałam swój biznes, inwestując w firmę zarobione pieniądze z etatu. Dzięki temu miałam pieniądze na pracownika i rozwój firmy.

Obecnie chcę jeszcze rozwijać swoje kompetencję. Inwestuję w swój rozwój osobisty, bo niesamowicie mi się podoba. Bardzo lubię się szkolić i rozwijać swoje kompetencje.

 Czy Twoim zdaniem własna działalność to opcja, na którą powinna decydować się każda kobieta?

Własna firma to pasja i ciągły rozwój w takich kierunkach, o których wcześniej czasem się nie śniło! To łapanie ciekawych możliwości i współpraca z niesamowitymi ludźmi. To przede wszystkim odpowiedzialność i bardzo duże ryzyko.

Własna działalność oznacza wiele wyrzeczeń oraz strach, że coś nie wyjdzie. To wiele czasu poświęconego w rozwój firmy zwłaszcza na początku biznesu (czasem pracowałam od siódmej do północy, aby móc wykonać zlecenie) i nieustanne ryzyko. Jeśli firma się rozwija, pojawia się ogromna satysfakcja z tego, co się osiągnęło dzięki determinacji, samodyscyplinie, konsekwencji, wyrzeczeniom oraz ryzyku, które podejmuje się każdego dnia. Pracując na etacie mniej się ryzykuje. Tym samym na barkach kobiety spoczywa mniejsza odpowiedzialność.

Uważam, że każda kobieta ma prawo własnej decyzji i nie każda musi się decydować na własną działalność. Niektóre kobiety są szczęśliwe w pracy na etacie i niech tak będzie. Każdy ma wybór co dla niego jest lepsze i co chce robić.

Cechy charakteru, które pomagają i przeszkadzają Ci w biznesie

Zawsze byłam bardzo ambitna, zdyscyplinowana i sumienna. To bardzo mi pomogło w prowadzeniu i rozwoju działalności gospodarczej. Staram się też być bardzo punktualna, co pomaga mi w organizacji zadań i spotkań. Mój kalendarz jest pełen zadań. Tuż po ich wykonaniu, „odhaczam je”, w związku z czym nie mam problemu z organizacją. Na co dzień uczę się mieć w sobie dużo pokory. Dzięki działalności stałam się bardzo samodzielna.

Jestem typem słuchacza i nie mam problemu z komunikacją z ludźmi . Jestem optymistą, a także wierzę w swoje możliwości. Już w momencie zakładania własnego biznesu wierzyłam, że mi się uda rozkręcić dobry biznes.

Najbardziej w prowadzeniu przeszkadza mi niestety brak asertywności, nad czym cały czas pracuję. Wiem, jak to jest ważne. Czasami czuję też strach przed ryzykiem, który jednak jest nieunikniony w biznesie.

Dzięki mojej rodzinie nauczyłam się wcześnie wstawać, co powoduje, że mam czas dla rodziny i firmy. Mój ograniczony terminarz – rano muszę zawieźć dzieci do żłobka i przedszkola, a później je odebrać – powoduje, że godziny pracy 8-17 są święte. Poza nimi rzadko się umawiam z klientami, a oni są do tego przyzwyczajeni. Sama doskonale zauważam, że im więcej mam zajęć, tym bardziej jestem zorganizowana, co bezpośrednio przekłada się na mój biznes. W weekendy czas poświęcam rodzinie. Oczywiście czasem też w weekendy jestem na szkoleniach lub eventach.

 Jakie błędy popełniłaś i czego Cię nauczyły?

Był taki moment, że brałam odpowiedzialność za błędy, których sama nie popełniłam. Szybko jednak nauczyłam się, że każdy musi ponosić odpowiedzialność za swoje błędy. Czasem, jako kobieta, jestem zbyt wymagająca wobec siebie, a od innych wymagam za mało, usprawiedliwiam ich, a to do niczego dobrego nie prowadzi.

 Sukces zawodowy i jakie wnioski wyciągnęłaś?

Moim sukcesem zawodowy jest firma Finance Solutions, dzięki której cały czas się rozwijam, inwestuję, a także uczę się dobrze zarządzać zespołem pracowników. Obecnie pracuję nad swoim rozwojem osobistym, który pomaga mi w pracy i życiu prywatnym. Mężczyźni są nadal lepsi w tym, jak bardzo wierzą w siebie i jak świetnie od pierwszej chwili potrafią zaprezentować swoje kompetencje oraz pomysły. Z kobietami trzeba czasem trochę dłużej popracować, by lepiej zrozumieć ich pomysł oraz podejście. Co najważniejsze, różnica ta się szybko wyrównuje!

Dzięki rozwoju osobistemu i korzystaniu z tego typu szkoleń uwierzyłam w siebie, doceniam to, kim jestem oraz zauważam swoje osiągnięcia.

Od początku mojej kariery zawodowej współpracowałam z Urzędami pracy w Małopolsce, dzięki czemu zostałam nagrodzona w kategorii Mały Przedsiębiorca 2012. Pomysł na biznes oraz jego rozwój prezentowałam na gali w Operze Krakowskiej. W roku 2015 byłam jedną z uczestniczek zakwalifikowanych do Konkursu Mikroprzedsiębiorca Roku 2015 organizowanego przez Fundację Kronenberga.

Wnioski, jakie wyciągam z mojej biznesowej aktywności można streścić w kilku słowach „działaj cały czas, nie podawaj się, planuj każdy dzień”. Wszystkie czynności, które wykonuję przybliżają mnie do osiągnięcia celu.

Co lubisz w swojej pracy?

Wyzwania, które mam każdego dnia w pracy oraz to, gdy osiągam zaplanowane cele – to właśnie powoduje, że jestem bardzo zadowolona. Pozytywne emocje wiążą się także ze współpracą z ludźmi, dzięki którym się rozwijam i staram się pracować nad swoim zachowaniem. Sama też lubię pomagać innym w rozwoju pasji, marzeń oraz biznesu.

Może zabrzmi to nieco górnolotnie, ale w moją firmę wkładam swoje serce i kocham to, co robię. W związku z tym każdego dnia chce mi się iść do pracy, bo nie czuję, że jestem w pracy.

Oczywiście mam też gorsze dni, ale wtedy tłumaczę sobie, że jutro będzie lepiej. Gdy jestem zdenerwowana na jakiegoś klienta, to mówię sobie i tak każdemu nie jestem wstanie dogodzić. Mam dystans do siebie, a także swojej pracy.

Jakie wskazówki masz dla kobiet, które chcą otworzyć swój biznes?

Zachęcałabym kobiety, które się wahają, by zanim podejmą wyzwanie, jak najwięcej rozmawiały z innymi osobami, które już prowadzą swój biznes. Uczęszczały na spotkania, na przykład takie jak „Kobieta w Biznesie” czy szkoleniach z rozwoju osobistego prowadzone przez Anetę Wątor oraz inne osoby, jakie chcą dzielić się swoim doświadczeniem z przedsiębiorcami.

Polecam też korzystanie z programów dofinansowywanych z Unii Europejskiej czy Powiatowych Urzędu Pracy. Dzięki nim możesz pozyskać środki na otwarcie i rozwój działalności oraz uczestnictwo w szkoleniach, eventach i networking, czyli zainwestować również w rozwój osobisty.

Na wczesnym etapie jest szczególnie dużo ryzyka i niepewności. Wiele z nich można rozwiać lub zmniejszyć dzięki rozmowie z innymi. Dziewczyny! Rozmawiajcie o swoich pomysłach jak najwięcej. Nie zapomnijcie o napisaniu dobrego biznes planu.

Jeśli jesteś aktywna, otwarta na innowacje, niezależna i komunikatywna, to masz główne atuty kobiet prowadzących własne firmy. To, co motywuje kobiety do samozatrudnienia to głównie dążenie do samodzielności, potrzeba dobrych zarobków, a także wrodzona przedsiębiorczość. Każda kobieta, która zakłada własną firmę, wnosi do niej również talenty, cechy osobowościowe i doświadczenie. Kobieta sukcesu przełamuje biznesowe stereotypy, wciąż wyznacza sobie nowe cele. Pełna pasji i optymizmu dąży do realizacji marzeń, stając się wzorem dla innych.

Agnieszka Szostak-Zych

Agnieszka Szostak-Zych

Od 9 lat właścicielka, CEO oraz product manager biura rachunkowego Finance Solutions www.financeszostak.pl. Specjalistka w zakresie spraw podatkowych i księgowych, kompleksowego zarządzania firmą oraz pozyskiwania środków unijnych. Autorka innowacyjnego produktu biznesowego dla przedsiębiorców, łączącego rozwiązania księgowe i prawne.

Prywatnie spełniona żona i mama. Miłośniczka wydarzeń i publikacji poświęconych rozwojowi osobistemu, obecnie w trakcie prestiżowych szkoleń RBC „Master Business Training”. Bierze czynny udział w Szkoleniach organizowanych przez Motiwator i należy do Klubu Kobiet w Biznesie.