Komunikacja – dotyczy każdego z nas, w każdym obszarze naszego życia. Biznes nie sprzedaje inaczej jak przez dotarcie do klienta – komunikuje się z nim. W tym temacie napisano tysiące książek, przeprowadzono zapewne miliony szkoleń i warsztatów. Ale nie wystarczy zamknąć laptopa, żeby zapomnieć o komunikacji – bo komunikujemy się także w życiu prywatnym, jak również sami ze sobą. Ale co, u licha, mają do tego zasoby osobiste? O tym już za chwileczkę, już za momencik.
Jak? Skutecznie!
Niby wszyscy o tym wiemy, to taka prawda najoczywistsza – komunikować się najlepiej skutecznie. Tylko co to właściwie znaczy? A no w zasadzie tyle, że to o czym myślę i mówię do swojego odbiorcy jest rozumiane przez niego w taki sam sposób przeze mnie i przez niego. Dlaczego napisałam – „myślę i mówię”? Często spotykam się z sytuacją, że moje własne intencje, myśli i zamiary przekazuję odbiorcy za pomocą komunikatu słownego (ale również niewerbalnego), a jednak rozumiemy te słowa inaczej. Ja – opisuję wiernie swoje zamierzenia, odbiorca – słysząc słowa przefiltrowuje je przez własny słownik definicji. Skomplikowane? Tu z pomocą zmierza nam skuteczna komunikacja – wystarczy dopytać, doprecyzować swoją wypowiedź, upewnić się, że odbiorca rozumie ją tak samo i – voila!
Cały ten proces wydaje się dość prosty. Ale co w sytuacji, kiedy nie mamy takiej możliwości, aby do skutku doprecyzować nasze wspólne oczekiwania? A w biznesie? Co jeśli klient nie zechce tłumaczyć nam swoich potrzeb, albo nie dostrzeże od razu, że nasz produkt to naprawdę to czego potrzebuje?
Szum, czyli co mi przeszkadza
W komunikacji napotykamy na różne bariery, które utrudniają nam przekazywanie informacji. Moim zdaniem, głównym problemem w tym temacie są różnice w postrzeganiu. Każda osoba, z którą się komunikujesz jest inna – ma odmienne przekonania, system wartości i doświadczenia życiowe,
z innego punktu widzenia patrzy na dany temat czy sytuację. Niby wiemy, że każdy z nas jest inny, ale co to oznacza w praktyce?
Z mojego doświadczenia, w komunikacji oznacza to tyle, co nie wyważanie otwartych drzwi na oścież. Cudownym przykładem są małe dzieci. Jeśli powiesz 3-latkowi „posprzątaj swój pokój” – nic nie osiągniesz. A jeśli zmienić trochę komunikat? I powiedzieć „powrzucaj klocki do pudełka” – zrobi to raz dwa. Dlaczego? Bo drugi komunikat jest dla niego zrozumiały! A moja intencja w obu przypadkach jest taka sama, tylko zdanie brzmi nieco inaczej. To ważne, bo percepcja każdego człowieka jest inna i zależy od jego własnych doświadczeń, sposobu myślenia i mocnych czy słabych stron oraz od jego potencjału. Dla jednych szklanka jest do połowy pełna, a dla innych do połowy pusta. I może to wcale nie oznaczać, że ktoś jest pesymistą czy optymistą, a jedynie – jaki trunek jest w szklance 😉 Chcę przez to powiedzieć, że nie ma jednego właściwego scenariusza i sposobu myślenia – są po prostu różne.
Mój potencjał a Twój potencjał – czyli co?
Potencjał to coś czego nie widać, widać za to efekty działań, które są wynikiem potencjału. To coś ekstra, co każdy ma, a w zasadzie, z czego każdy może korzystać i używać do woli, dla własnej satysfakcji i dobra ogółu. Często nie zdajemy sobie sprawy, że to coś wyjątkowego, co w nas jest. Dlaczego? Bo przychodzi nam to z łatwością, z przyjemnością, ot tak. To są nasze zasoby, którymi możemy dysponować, niektórzy nazywają zasoby talentami. Masz talent? Oczywiście! Każdy ma inny zasób talentów. Warto je poznawać i wykorzystywać dla własnego rozwoju. Kiedy zaczynamy przyglądać się tematowi zasobów potrafimy rozpoznawać je nie tylko u siebie, ale też u innych. Łatwiej jest nam zaakceptować siebie takich, jacy jesteśmy i zbudować samoświadomość. Dzięki temu możemy świadomie sobą zarządzać, jak również zarządzać innymi i ich zasobami. Przy czym zarządzać możemy tylko czymś, czego jesteśmy świadomi, że istnieje!
Ale co zasoby osobiste mają do komunikowania się?
Mów do mnie językiem zasobów!
No to wróćmy do sytuacji, kiedy zależy nam na szybkim i skutecznym dotarciu do naszego odbiorcy. Jeśli wiesz, że Twój rozmówca jest inny niż Ty, ma inne zasoby, inne mocne strony – wykorzystaj to! Poświęć chwilę na zaciekawienie się drugim człowiekiem, dowiedz się, co dla niego jest ważne, tych kilka chwil umożliwi Ci zbudowanie odpowiedniego przekazu, który zostanie właściwie odczytany przez odbiorcę. Mów do niego korzystając z jego zasobów. Jeśli ma jakiś cel – pokaż jak w osiągnięciu tego celu możesz mu pomóc. Jeśli jest mocno osadzony „tu i teraz” – jakie dziś może mieć korzyści ze współpracy z Tobą. Jeśli mocno wierzy w swoje wartości – jak wspólne działanie może wzmacniać to co dla niego ważne.
Każdy komunikat można powiedzieć na wiele sposobów. To co jest dla nas ważne to skuteczne porozumiewanie się. Wykorzystując nasze zasoby, talenty, potencjał mamy linię prostą do osiągnięcia sukcesu, nie tylko w komunikowaniu się. Bo sukces rynkowy to nie tylko robienie właściwych rzeczy,
w danym czasie i miejscu, z odpowiednimi ludźmi i dla określonych odbiorców, ale przede wszystkim robienie tego w wyjątkowy sposób.
Komnentarze
Bez komentarzy